czy tam jest kolorowo? Bo tu jest teraz tak zielono! Przypomina mi się znów Twoja wizyta w Warszawie, choć nie jest tak upalnie, jak w tamto lato, kiedy kupiłam na Twoją cześć ogromny wiatrak, a Asia szukała drogi na lotnisko obserwując ruch samolotów na niebie:-)) Już nie jesteśmy takie same...

(*)

(*)

Pamiętamy... Ten weekend był pełen zadumy. Zadumy związanej z Tobą i Twoim nagłym odejściem. Nie potrafię się z tym pogodzić i pewnie nigdy nie bedę potrafić. Chcę tylko, abyś wiedziała, ze o Tobie myślimy, rozmawiamy i wspominamy Cię każdego dnia. Śmiejemy się z Twoich wygłupów, dowcipów i niespodzianek, które wymyślałaś, aby nas rozweselić.. Uśmiechnij się czasem do nas.. Bardzo tego wszyscy potrzebujemy..

trudno w to uwierzyć, w ten czas mijający.. niezauważalnie, gdzieś obok, blisko, w nas.. i myśl o Tobie odradzająca się na nowo.. z nad morza ciepły wiatr już wieje.. :*

(*)

(*)

(*)

(*)

smutno

[*]

12 June 2010, 2 years ♥ ♥ ♥ Ciao Marysia, sweet angel... R.I.P. ♥ ♥ ♥ Eleo

(*)

(*)

Twoja strona to okienko nadziei, tu zawsze odpoczywam i wspominam Ciebie. Chciałabym Ci tyle powiedzieć, ale brakuje słów, żeby wyrazić to co leży na dnie mojego serca. Tak jak śpiewa Czesław Niemen " ...czas jak rzeka .... ". Uciekają dni za dniami i nie wiadomo kiedy mijają całe lata. Każdy ma swoje pięć minut i Ty Marysiu też je miałaś. Nie zastanawiałam się nad tym jaki czas jest bardzo krótki i kruchy ... . Nie wiem ile jeszcze czasu pozostało dla nas na ziemi, ale już wiem, że o Tobie pozostały nam tylko wspomnienia.

znów. naiwne myślenie o czasie, który ulecza. Mania, nie ma słów.

Ja wiem, że obrócona już ku innym sprawom, Zmieniona w promień wieczny, światło spadające, Posyłasz jeszcze ku nam twe oczy płonące, Choć już wiedzące wszystko i obce obawom. Niewidzialnym gdy prądem przebijając światy, Coraz bardziej daleka od ziemi, gdzie byłaś, Dreszcz czujesz przenikając tysiączne układy, W których się nasze kruche istnienie odbija. I czekasz mimo błogą obojętność grobu, Aż wszyscy razem – jasne czy ciemne promienie – Rozproszym się na zawsze, spadając za tobą Przez jedną wieczną chwilę w wieczne ukojenie. [Jarosław Iwaszkiewicz]

Mario kochana, Czesto o Tobie mysle a nawet z Toba rozmawiam; ale dzisiaj szczegolnie; dzisiaj jest ten wielki dzien, dzien konca ale i poczatku; dzien bolu i placzu rodzicow i siostr i wszystkich tych ktorzy Cie tak uwielbiali, ale i dzien radosci anielskiej ze Cie tam spotkali; dzien odejscia i rozdzierajacego serce pozegnania, ale i dzien blogoslawienstwa i wiecznego powitania; dzien tesknoty i modlitwy i ludzkiej niemocy, ale i dzien pelnego milosci swiatla i anielskiej pomocy; wiem ze jestes tam jak w domu i ze jest Ci blogo ale gdybys tylko mogla szepnac to rodzicom, to w cierpieniu Im by to pomoglo; Bardzo Cie kocham Ty nasz Aniolku

Śmierć jest bezsilną wobec kochania, które idzie za grób; może drogą duszę zabrać, ale nie może nam zabronić jej kochać i nie może jej skazić – owszem, przebóstwia ją i czyni nie tylko kochaną, ale i świętą. [Henryk Sienkiewicz] Maniu, jutro druga rocznica. Powiedzieć tylko, że jesteś kochana, to za mało. Najważniejsze rozgrywa się... nie w słowach...

Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie odpocząć mogę, orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po ścieżkach właściwych przez wzgląd na swoją chwałę.

Już północ – cień ponury pół świata okrywa, A jeszcze serce zmysłom spoczynku nie daje, Myśl za minionym szczęściem gonić nie przestaje, Westchnienie po westchnieniu z piersi się wyrywa. A choć znużone ciało we śnie odpoczywa, To myśl znów ulatuje w snów i marzeń kraje, Goni za marą, której szczęściu niedostaje, A dusza przez sen nawet drugiej duszy wzywa. Jest kwiat, co się otwiera pośród nocy cienia I spogląda na księżyc, i miłe tchnie wonie, Aż póki nie obaczy jutrzenki promienia. Jest serce, co się kryje w zakrwawionym łonie, W nocy tylko oddycha, w nocy we łzach tonie, A w dzień pilnie ukrywa głębokie cierpienia. [Juliusz Słowacki, Sonet]

(*)

(*)

(*)

Marysiu !! Myślę, że to aura wpływa na nasz nastrój i stan naszego ducha i myśli , które nie odchodzą i powracają jak bumerang. Są dni , że nic nas nie cieszy i drobiazgi przygnębiają, że nie mamy ochoty na życie. Ale myślimy sobie, że tam gdzie Ty jesteś tak daleko , To jest pięknie i beztrosko , ale tu na ziemi zostawiamy bliskich , którym już do końca ich dni jest bardzo.. bardzo ciężko. I trudno to wszystko ogarnąć i z tym żyć.

teraz Poznań. nowy, już mój. nowi ludzie, nowe studia. ... gdzie Ty byłabyś dzisiaj?.. tyle do opowiadania, tyle do przeżycia.. razem. wspominam Cię często.. i myślę sobie że to ogromne szczęście że Cię poznałam... że Cię znać. postaram się odwiedzić Cię w najbliższym czasie.. :**

A czas płynie... płynie jak wody wielka rzeka, milionami kropli, co spłynęły łzą spod oka... Smutku i radości łzy pienią się i kłębią, w górze niebo błękitem marzeń lśni, na dnie cierpień czarna wstęga. (Cz. Miłosz)

wszyscy tu za Tobą tęsknimy. Nie ma dnia, kiedy bym o Tobie nie myślała. Gdybyś tu była, wszystko byłoby łatwiejsze... Pamiętaj, że Cię kochamy...

Śmierci, próżno się pysznisz; cóż, że wszędy słynie Potęga twa i groza; licha w tobie siła, Skoro ci, których – myślisz – jużeś powaliła, Nie umrą, biedna Śmierci; mnie też to ominie. Już sen, który jest twoim obrazem jedynie, Jakże miły: tym bardziej więc musisz być miła, Aby ciała spoczynek, ulga duszy była Przynętą, która ludzi wabi w twe pustynie. Losu, przypadku, królów, desperatów sługo, Posłuszna jesteś wojnie, truciźnie, chorobie; Łatwiej w maku czy w czarach sen znaleźć niż w tobie I w twych ciosach; więc czemu puszysz się tak długo? Ze snu krótkiego zbudzi się dusza człowieka W wieczność, gdzie Śmierci nie ma; Śmierci, śmierć cię czeka. John Donne przeł. Stanisław Barańczak ........................................................... Holy Sonnet X by John Donne Death, be not proud, though some have called thee Mighty and dreadful, for thou art not so ; For those, whom thou think'st thou dost overthrow, Die not, poor Death, nor yet canst thou kill me. From rest and sleep, which but thy picture[s] be, Much pleasure, then from thee much more must flow, And soonest our best men with thee do go, Rest of their bones, and soul's delivery. Thou'rt slave to Fate, chance, kings, and desperate men, And dost with poison, war, and sickness dwell, And poppy, or charms can make us sleep as well, And better than thy stroke ; why swell'st thou then ? One short sleep past, we wake eternally, And Death shall be no more ; Death, thou shalt die.

...ktoś to powiedział,.."Kochający nie mogą umrzeć, bo miłość jest nieśmiertelna" Marysiu nie ma dnia bym o Tobie nie myślała.

♥ ♥ ♥ Angel... ♥ ♥ ♥ Eleo

Marysiu ! Wyjeżdżam w daleką podróż. Jestem szczęśliwa i zarazem bardzo niespokojna. Staram się uśmiechać, a łzy same płyną z moich oczu. Przed wyjazdem zapalę znicz na Twoim grobie. To już prawie dwa lata bez Ciebie ... Może będziesz nam towarzyszyła w tej podróży ...?